V Przyszłość

Globalizm (cz 2) Ostatnio jakiś przybysz z przyszłości podrzucił mi opis życia w globalistycznym raju, oto on: „Żyjemy bezpiecznie w mieście piętnastominutowym. Pół kilometro w lewo, pół kilometro w prawo, pół do przodo, pół do tyło. Nawet jeżeli osobo wyjdzio poza strefo, na granico czuwajo kapo z oddziało imienio Janino Ochojsko, któro informujo naszo sztuczno inteligencjo. Mieszkamy w nieogrzewano mieszkanio w obozo, domo jednorodzinno już dawno zostało przejęto przez państwo, gdyż emitowało zbyt dużo ślado węglowo. Wokoło pado śniego, jako wyniko globalno ocieplenio. Nie wolno palić ognisko, żeby się ogrzać, gdyż to źle wpływo na klimato. Palić wolno tylko resztko po kościoło, aby utwierdzić się w nienawiścio do religio, któro niszczyło wolność ludzko. Nawet nie byłoby co palić, ponieważ roślino wyginęło z brako dwutlenko węglo, które zamieniało na tleno. Zostało tylko dwa święto jabłko stanowiąco przedmioto kulto w podziemno sado superludzio. Ponieważ w...