Aneks. PANA
E Wykreślenie z rejestru biegłych rewidentów
Aby uniknąć jałowych sporów (być może przed sądem), po przedstawieniu mi zarzutów przez PANA napisałem wniosek do PIBR o wykreślenie z rejestru biegłych rewidentów.
W przypadku, gdy toczy się postępowanie dyscyplinarne w PANA taki wniosek wymaga zgody PANA. Nie zgodzili się.
Uzasadnienie:
„Wykreślenie z rejestru biegłego rewidenta, wobec którego prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne w związku z popełnieniem postępowania dyscyplinarnego, przed prawomocnym zakończeniem tego postępowania, może prowadzić do obchodzenia prawa przez biegłych rewidentów, w celu uniknięcia odpowiedzialności dyscyplinarnej”.
W tej sytuacji złożyłem do PANA wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy (to jest dobra procedura ponieważ pozwala na wymianę argumentów na tym samym szczeblu postępowania) wskazując, że tak ogólnie sformułowana odmowa pozwala na dokonanie odmowy wykreślenia każdemu biegłemu rewidentowi bez podania konkretnych przyczyn odmowy, co stanowi niezgodny z prawem automatyzm, a ubr wyraźnie mówi, że PIBR „może podjąć uchwałę o skreśleniu biegłych rewidentów z rejestru po wyrażeniu zgody przez PANA”.
Ponadto najwyższa kara dla biegłego rewidenta w postępowaniu dyscyplinarnym to skreślenie z rejestru biegłych rewidentów, więc argument o unikaniu kary dyscyplinarnej jest taki sobie.
PANA po raz drugi nie zgodziła się na skreślenie, argumentując, że oni są zobowiązani ustalić zakres mojej odpowiedzialności i tyle.
Na to postanowienie miałem prawo złożyć zażalenie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ale nie złożyłem. Jakie sądy są każdy widzi, występowanie przed sądem to za każdym razem loteria, przy tym ja nie byłem reprezentowany przez prawnika, prawdopodobnie przegrałbym i tym samym stworzyłbym precedens niekorzystny dla całego środowiska biegłych rewidentów.
Wobec zakończenia postępowania przed PANA PIBR odmówił skreślenia mnie z rejestru biegłych rewidentów informując o możliwości wniesienie odwołania do … PANA!
Ostatnim razem z taką procedurą miałem do czynienia w czasie stanu wojennego, kiedy to Wojewódzki Sztab Wojenny rozkazał Wojewódzkiej Komisji Uzupełnień (nazwy instytucji czytuję z pamięci, więc mogę się mylić w szczegółach) skierować mnie na ćwiczenia wojskowe; zgodnie z ówcześnie panującym bezprawiem przysługiwało mi odwołanie do Wojewódzkiego Sztabu Wojennego, który odmówił powołując się na interes obronny PRL.
Po zmianie władzy w grudniu trzynastego, złożyłem do PIBR nowy wniosek o skreślenie z rejestru biegłych rewidentów i tym razem PANA wyraziła zgodę.
Nie mam pojęcia jakie przyczyny pozakulisowe to spowodowały, być może doszło do kogo trzeba, że jako osoba niezamożna nie jestem dobrym łupem do oskubania.
W uzasadnieniu napisano:
„Agencja dokonała szczegółowej analizy przesłanek udzielenia zgody na skreślenie biegłego rewidenta z rejestru biegłych rewidentów, biorąc pod uwagę okoliczności, takie jak: wiek obwinionego (68 lat), popełnione naruszenia oraz chęć rezygnacji z przynależności do samorządu zawodowego biegłych rewidentów. Wyrażona przez obwinionego (…) wola skreślenia go z listy biegłych rewidentów, uniemożliwi mu dalsze wykonywanie zawodu zaufania publicznego oraz w znaczny sposób utrudni ewentualny powrót do zawodu w przyszłości (wiąże się to z ponownym zdaniem egzaminów).”
Rozumiecie to! PANA strasznie troszczyła się, aby uwolnić społeczeństwo i państwo przed moją działalnością jako biegłego rewidenta wykonującego zawód zaufania publicznego! Uzasadnienie jak to sztabu generalnego z 1981 r. o konieczności ochrony interesu obronnego PRL!
Państwowa Agencja Niszczenia Audytorów (zamieniająca badanie sprawozdania finansowego z picia w Szczawnicy na szczanie w piwnicy), pożyteczni idioci w procesie globalizacji i totalitaryzacji państwa, stosująca procedury jak z podręcznika „Psychologia człowieka radzieckiego”, który nakazywał napisanie nad tablicą w szkołach hasła: „z dwójarzami nie budujemy socjalizmu” niszczy zawód niezależnego rewidenta myląc władzę z prawem i jeszcze śmie ubliżać być może ostatniemu niezależnemu biegłemu rewidentowi w Polsce.
A kysz! Apage
satanas!
Komentarze
Prześlij komentarz